2020 - Rewolucja na Instagramie
8 kwi 2020 - Poznaj siłę marketingu w biznesie - Wyłącznie merytoryczne porady
13 grudnia 2024 10:10
Instagram niepostrzeżenie ewoluuje z serwisu fotograficznego w platformę blogową. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom obserwujących, użytkownicy zamieszczają coraz dłuższe posty (podpisy pod zdjęciami). Czy w najbliższej przyszłości zdjęcia staną się tylko dodatkiem do tekstów, odwrotnie jak ma to miejsce dzisiaj, czas pokaże. Warto się jednak już dzisiaj przyjrzeć temu procesowi i zastanowić, co zrobić, aby nie stracić followersów.
Przez lata differentia specifica Instagrama były zdjęcia. Serwis był (a właściwie jeszcze jest, bo mamy tutaj do czynienia z powolną ewolucją) właściwie emblematycznym narzędziem marketingowej komunikacji wizualnej. Maksyma mówiąca, że jedno zdjęcie jest warte tysiąca słów, jak żadna inna nie pasowała do Instagrama. Można nawet powiedzieć, że to domyślne hasło reklamowe serwisu. Powoli to zaczyna się zmieniać. Wszelkie dane pokazują, że tekst nabiera coraz większego znaczenia. Z badań przeprowadzonych przez dwie platformy badawcze influencer marketingu Later i Fohr wynika, że o ile w 2016 roku średni wpis miał 142 znaki, tak już w roku 2019 było to ok. 336 znaków. Prognoza na rok 2020 przewiduje, że będzie to 405 znaków, czyli mniej lub więcej ok. 80 słów. Ponadto posty stają się nie tylko dłuższe, ale także bardziej wszechstronne stylistycznie. Nie stanowią już zbitki kilkunastu słów czy zwrotów, ale są logicznym wpisem składającym się z poprawnych gramatycznie zdań.
Dłuższe posty na Instagramie to nie efekt gwałtownego przypływu weny twórczej użytkowników i miłości do pisania, ale wynik zmiany oczekiwań followersów i zmian technicznych związanych z wprowadzeniem nowych wskaźników efektywności KPI (Key Performance Indicators). Do niedawna głównymi parametrami określającymi sukces na Instagramie była liczba obserwatorów oraz liczba polubień. To one decydowały ponadto, że post był wyświetlany w sugestiach w zakładce wyszukiwania. Obecnie, gdy polubienia nie są już widoczne pod zdjęciami u innych użytkowników (Instagram chce, aby użytkownicy skupili się nie na liczbie lajków, ale samej treści posta), największe wpływ na widoczność i zasięg ma czas, jaki użytkownik poświęca postowi – dlatego, aby skutecznie przytrzymać użytkownika dłużej, nie wystarczy atrakcyjne zdjęcie, ale konieczny jest także ciekawy opis. Tekst staje się wartością dodaną do obrazu. Ważną rolę odgrywa także liczba komentarzy pozostawionych pod wpisem. Na dodatek teza, że użytkownicy Instagrama nie lubią czytać, okazała się mitem. Widać to choćby po liczbie obserwujących wielu profili. Tracą te, które do opisów nie przywiązują wagi, ograniczają się do kilku słów i hashtagów, a zyskują te, które publikują coraz dłuższe i ciekawe podpisy.
Amerykańscy analitycy wskazują, że na skutek tych procesów, Instagram z nowoczesnego fotoplastykonu powoli staje się platformą mikroblogów. Ten trend dzisiaj najmocniej widać za oceanem, ale lada dzień, zresztą jak inne trendy internetowe, zagości na naszym kontynencie. Firmy, muszą zdać sobie sprawę, że coraz trudniej na Instagramie będzie osiągnąć sukces tylko przy pomocy zdjęć, choćby były nawet bardzo atrakcyjne i wywołujące efekt „wow”. Szczególnie z tego faktu muszą zdać sobie sprawę influencerzy. Jedyne wyjście to zmienić strategię i zaczerpnąć kilka porad od blogerów. Trzy najważniejsze to:
Tak jak na świecie nic nie jest stałe, tak też i w Internecie. Tam może nawet szczególnie, cyfrowe trendy szybko przychodzą i odchodzą. Instagram ewoluuje z serwisu obrazkowego do platformy mikroblogowej. Influencerzy, ale także firmy, aby nie stracić uwagi obserwatorów, muszą na nowo przemyśleć swoją strategię i skupić się w większym stopniu na słowie, a nie tylko obrazie.
© Copyright Biznes Monitor. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.